Każdy może być ratownikiem – dorosły i dziecko, osoby starsze, nastolatkowie. Sposób pomagania zależy jedynie od możliwości, umiejętności i poziomu wyszkolenia. Niestety niewiele osób wie, jak udzielać pierwszej pomocy. Właśnie dlatego tak ważna jest edukacja w tym zakresie. 15 czerwca do klasy pierwszej na zaproszenie wychowawcy Ewy Plichty przyszła Pani ratownik medyczna Ewa Tyczyńska. Pani Ewa T. podkreśliła, jak ważne są kursy dla najmłodszych, które mają przede wszystkim oswoić dzieciaki z tematyką udzielania pierwszej pomocy i przygotować je do późniejszego, łatwiejszego przyswajania rozszerzonej wiedzy. Im starsze dzieci, tym więcej teoretycznej i praktycznej wiedzy można im przekazywać. Taki system edukacji nie tylko sprawia, że nauka jest łatwiejsza, ale też oswaja dzieci z pierwszą pomocą. A oswojenie z kolei prowadzi do tego, że jako dorośli nie zawahają się tej pomocy udzielić. W kursach pierwszej pomocy dla dzieci najważniejsze jest, by nauczyć je tego, że pomoc osobie poszkodowanej jest czymś naturalnym. Nie obowiązkiem obłożonym karą (często straszy się ludzi więzieniem i odpowiedzialnością karną za nieudzielenie PP), ale naturalnym, ludzkim odruchem. Dzieci przypomniały sobie jakie są numery alarmowe, swój adres domowy, w jaki sposób wezwać pomoc, ćwiczyły na fantomach resuscytację. Spotkanie z panią ratownik było przedłużeniem jednym z wielu działań Akademii Bezpiecznego Puchatka, które w klasie przeprowadziła wychowawczyni p. Ewa. Za rok zaprosimy p. ratownik ponownie, aby przypomnieć sobie wiadomości i umiejętności. Dziękujemy! E.P.
8 czerwca w ramach rządowego projektu ,,Poznaj Polskę’’ uczniowie klas I-III udali się na wycieczkę do Ozimka i Krasiejowa.
W Ozimku uczniowie obejrzeli most wiszący niezwykły zabytek techniki. Wiszący most żeliwny jest najstarszym obiektem tego typu na kontynencie europejskim. Jego powstanie ma ścisły związek z hutą "Małapanew", założoną w połowie XVIII wieku z woli pruskiego władcy - Fryderyka II. Mosty żeliwne były jednym z najważniejszych produktów powstających w tej hucie. Jeden z tych najpiękniejszych można do dziś oglądać przy wejściu na teren huty. Most wiszący w Ozimku to niezwykły zabytek. Oddany do użytku w 1827 roku, jest dziś najważniejszym zabytkiem miasta i jego najlepszą wizytówką. Już w 1969 roku został wpisany na listę zabytków techniki. Zwiedziliśmy Muzeum Hutnictwa, które powstało z inicjatywy Stowarzyszenia Doliny Małej Panwi, dzięki zaangażowaniu i pracy jego członków. Uroczyste otwarcie odbyło się 7 grudnia 2012 r.
Wystawa przedstawia liczne eksponaty (gromadzone od lat, a także udostępnione przez osoby prywatne), prezentując „dorobek” hutniczy obszaru Śląska sięgający XVIII i XIX wieku. Tematem przewodnim ekspozycji są wyroby wytwarzane w ówczesnym przemyśle hutniczym, m.in. w Pruskiej Królewskiej Hucie Malapanew, której tradycje podtrzymuje istniejąca po dziś dzień Huta Małapanew w Ozimku.
Wśród nich na uwagę zasługują naczynia codziennego użytku, żeliwne piecyki, wagi, krzyże cmentarne, krucyfiksy, elementy żeliwnych ogrodzeń nagrobków, pięknie zdobione talerze wg. projektu Carla Schinkla, przedmioty gospodarcze i inne. Ponadto zaprezentowano szereg rycin, fotografii, katalog wyrobów hut królewskich (1800 r.), portretów historycznych dyrektorów ozimeckiej huty, makiety osady hutniczej przedstawiające wygląd Malapanew (dzisiejszy Ozimek) z 1769 i 1854 r., miniaturę najstarszego, wiszącego żelaznego mostu łańcuchowego (1827 r.), a także medal, który otrzymała Królewska Huta w Ozimku na Światowej Wystawie Przemysłowej w Londynie w 1851 r.
Z Ozimka pojechaliśmy do Krasiejowa.
Przekraczając próg Parku Nauki i Ewolucji Człowieka, zdecydowaliśmy się na uczestnictwo w niezwykłym zdarzeniu. Wplątaliśmy się w zawiłe losy Świata. Staliśmy się świadkami fascynujących zdarzeń. Nasza przygoda zacznie się 66 milionów lat temu, kiedy życie na Ziemi niemalże zostało zgładzone. Niemalże… bo przecież trwa nadal. Po podróży promem kosmicznym obejrzeliśmy stanowiska okien ewolucji, które są istotną częścią tego wyjątkowego widowiska multimedialnego. Przepływem strumienia widzów sterują przewodnik cyfrowy, tekst oraz sygnalizacja świetlna.
Dalej udaliśmy się do JuraParku, który powstał z myślą rozwijania dziecięcych pasji i marzeń i właśnie dzięki temu każda wizyta pozostaje niezapomniana.
Park zaczęliśmy zwiedzać od niezwykłej atrakcji, jaką jest Tunel Czasu. Na pokładzie kapsuły czasu, która zabrała nas w niezwykłą, interaktywną podróż poprzez dzieje naszej planety poznaliśmy kolejne etapy kształtowania się Ziemi. Byliśmy świadkami powstania pierwszych galaktyk i Układu Słonecznego. Przyglądaliśmy się narodzinom Ziemi, powstaniu atmosfery, pierwszym formom życia. Zajrzeliśmy w głębiny paleozoicznych mórz podziwiając ich mieszkańców. Obejrzeliśmy wędrówki kontynentów, zmiany klimatyczne i największe kataklizmy w dziejach naszej planety. Na koniec przejażdżki przez Tunel Czasu poznajemy Opolszczyznę z epoki triasu…
Po pełnej wrażeń podróży w Tunelu Czasu rozpoczęliśmy spacer wśród prehistorycznych stworzeń po specjalnie przygotowanej ścieżce edukacyjnej.
Ścieżka prowadzi przez teren wyrobiska i ma długość około 1500 m. Czas zwiedzania ścieżki z przewodnikiem wynosi od 1,5 do 2 godzin. Wzdłuż ścieżki rozmieszczone są modele mezozoicznych gadów i płazów. Prawie 70 gatunków i aż około 200 modeli czyni JuraPark Krasiejów największym tego typu obiektem w Europie.
Kolejnym punktem zwiedzania jest Pawilon Paleontologiczny. Zabezpiecza on największe w Europie skamieniałości triasowych płazów i gadów, które można oglądać przez przeszkloną podłogę. Ekspozycja pt.:” Świat Opolskiego Dinozaura” ma charakter "in situ". Jest to jedyne muzeum na świecie, które stoi nad czynnym stanowiskiem paleontologicznym. Zobaczyć można tu rekonstrukcje szkieletu najstarszego jak dotąd odkrytego pradinozaura - Silesaurus opolensis, wykonane przez rzeźbiarkę Martę Szubert.
Na warsztatach edukacyjnych podczas aktywnego uczestniczenia w zajęciach, dzieci poznały podstawowe pojęcia i zagadnienia dotyczące życia dinozaurów i pracy paleontologa.
W kinie 5D oprócz trójwymiarowego obrazu uczniowie doznali także innych wrażeń zmysłowych: dźwiękowych, ruchowych, dotykowych.
Prehistoryczne Oceanarium, w którym byliśmy stanowi gratkę dla wszystkich, którzy chcieli zobaczyć z bliska jak wygląda podwodne życie, a szczególnie jak wyglądało ono miliony lat temu.
Na koniec czekał na nas Plac Zabaw .
Zmęczeni, najedzeni, zadowoleni wróciliśmy do domu.
Dnia 18 maja 2022 r. miało miejsce w naszej szkole wyjątkowe wydarzenie. Otóż uczniowie klas 6 – 8 mieli możliwość uczestniczyć w wirtualnym spotkaniu z kombatantem Armii Krajowej i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego - ppor. Włodzimierzem Korsakiem ps. "Dragon". Transmisję na żywo, podczas której była możliwość zadawania pytań przez czat, zorganizowała Fundacja im. Kazimierza Wielkiego. Żeby dobrze przygotować się do spotkania z kombatantem najpierw uczniowie obejrzeli materiał filmowy dotyczący biografii ppor. Włodzimierza Korsaka, z którego dowiedzieli się że był łącznikiem w Armii Krajowej w Lublinie, a po wojnie działał w Pogotowiu Akcji Specjalnej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (PAS NZW) w mieście Lublin. Następnie bohater naszego wydarzenia już w trakcie bezpośredniej transmisji opowiadał o swoich wspomnieniach, wczesnej młodości, o wybuchu wojny i działalności w Armii Krajowej. Na koniec ppor. Włodzimierz Korsak odpowiadał na pytania zadawane przez czat na You Tube.
Tego typu spotkania ze świadkami historii są dla nas wszystkich niezwykle ważne, a szczególnie dla młodzieży, dla której jest to okazja do wzmocnienia więzi z ostatnimi żyjącymi bohaterami walk o niepodległość Polski, walczącymi przeciwko okupantowi niemieckiemu i sowieckiemu.
W ramach programu "Poznaj Polskę" w dniach 6-7 czerwca, uczniowie klas 7 i 8 wraz z wychowawczyniami byli na pełnej wrażeń wycieczce do Warszawy. Poniedziałkowy dzień rozpoczęliśmy bardzo wcześnie rano pod szkołą, by autokarem udać się do stolicy. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od tarasu widokowego na 30 piętrze Pałacu Kultury i Nauki. Na wszystkich zrobiło to ogromne wrażenie. Warszawa z takiej wysokości zapiera dech w piersiach. Kolejną atrakcją było Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, w którym spędziliśmy intensywny czas na zwiedzaniu i warsztatach z przemiłą, pełną energii panią przewodniczką, która opowiedziała nam wiele ciekawostek na temat samego pałacu oraz jego mieszkańców. Tamtejsze ogrody okazały się być wspaniałym tłem do zdjęć, o czym można przekonać się zaglądając do galerii poniżej. Już nieco zmęczeni, ale nadal pełni ochoty na poznawanie miasta, zwiedziliśmy Muzeum Powstania Warszawskiego. Nie trzeba chyba pisać, że wywarło to na uczniach największe wrażenie. Na własnej skórze można było poczuć emocje, które towarzyszyły młodym ludziom biorącym udział w powstaniu, przeczytać o pierwszych małych zwycięstwach i porażkach. To tutaj uczniowie chcieli zatrzymać się najdłużej, jednak dzień powoli zbliżał się ku końcowi. Po obfitej obiadokolacji udaliśmy się do Hit Hotelu na zakwaterowanie. Tak upłynął dzień pierwszy.
Drugi i niestety ostatni dzień rozpoczęliśmy od spaceru po starówce. Krakowskim Przedmieściem przeszliśmy pod Pałac Prezydencki, następnie obejrzeliśmy niezwykłe wnętrza Kościoła Uniwersyteckiego św. Anny oraz Kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa Oblubieńca. Spod Kolumny Zygmunta udaliśmy się do Zamku Królewskiego, którego historia zachwyca. Pozostając w królewskich nastrojach, postanowiliśmy zwiedzić jeszcze Łazienki Królewskie. Pałac na Wyspie, chodzące wokół pawie, biegające wiewiórki, przepiękny starodrzew, amfiteatr czy "drzewo miłości", wszystko to zbudowało tak piękny klimat, że chcieliśmy zatrzymać się tam na dłużej i odetchnąć po intensywnych dniach. Pomógł nam w tym z pewnością rejs gondolą, który wszystkich nas wyciszył i pozwolił spojrzeć na park i pałac z innej perspektywy. Szczęśliwie trafiliśmy również na wystawę "Królewski Rembrandt. Jeździec polski ze zbiorów The Frick Collection w Nowym Jorku"- to naprawdę niecodzienne wydarzenie!
Bardzo się cieszymy, że mimo krótkiego pobytu w stolicy udało nam się zobaczyć tak wiele rzeczy. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się też przy Muzeum Narodowym i choć przez chwilę zobaczyliśmy Stadion Narodowy. Te dwa dni z pewnością na długo pozostaną w naszej pamięci, a Warszawa zachęca do ponownych odwiedzin.
W piątek, 3 czerwca klasy 3 i 4 udały się na wycieczkę do Karpacza. Wyprawę rozpoczęliśmy od wysłuchania historii i obejrzenia kościoła Wang, który jest wyjątkowym obiektem i punktem obowiązkowym na mapie Karkonoszy. Następnie wkroczyliśmy na teren Karkonoskiego Parku Narodowego i udaliśmy się w kierunku schroniska PTTK Samotnia, który znajduje się w Kotle Małego Stawu. Już nieco osłabieni posililiśmy się pysznymi pierogami i odpoczęliśmy podziwiając przepiękne widoki. Pełni energii ruszyliśmy dalej, aby dojść do Dzikiego Wodospadu, który zrobił na nas ogromne wrażenie! W drodze powrotnej obowiązkowym punktem był przystanek w restauracji McDonald. Wycieczka na długo zostanie w naszej pamięci, było dużo śmiechu i wspólnych rozmów i już nie możemy doczekać się kolejnej.